Góra grosza – Marta Wojciechowska – Wystawa Szkła

Gora-Grosza-Marta-Wojciechowska-Vivid-Gallery-thumb

Marta Wojciechowska o tym jak zrodził się pomysł na wystawę: „Historia skarbu monet z Biecza zainspirowała mnie do stworzenia instalacji „Góra grosza”. Szklane monety dominialne są bezsprzecznym dowodem na lokalną produkcję szkła. Ciekawą a jednocześnie smutną historię roztrwonienia skarbu obrazuję poprzez wielokrotność gór grosza oraz zróżnicowanie wielkości ułożonych elementów. Kontrastujące wysokości poszczególnych stosów pieniążków mają symbolizować dynamikę zmian ilości monet, będących w posiadaniu muzeum w Bieczu, kradzieże monet, rozproszenie skarbu, niespodziewane wypłynięcie na wolnym rynku kolekcjonerskim.

Punktem wyjścia była dla mnie bardzo ciekawa forma starych monet. Nieregularny kształt pieniążków z Biecza, pewnie wynikający z nieudolności producenta, dla mnie był natchnieniem do wykorzystania tego nieskomplikowanego kształtu, bo w naturalny i bezpretensjonalny sposób podkreśla urodę szkła i wynika z właściwości fizykalnych tego materiału.”

Podstawowym modułem projektu tej realizacji są szklane placuszki, zmultiplikowane w ilości ok. 2000 sztuk o średnicy od 1 cm do 8 cm. Wykonałam też 60 sztuk większych pieniążków, przeskalowanych do nawet 20 cm, które mają stabilizować konstrukcję.

Instalacja składa się z kilku wysokich wież powstałych przez wielokrotne nałożenie na siebie szklanych pieniążków oraz kilkunastu mniejszych „gór grosza”. Aby kompozycja była bardziej otwarta pieniążki są też rozsypane luzem pomiędzy „górami grosza”. Wieże nie tworzą idealnych pionów, są zbudowane na kształt miękkich, powyginanych, łukowatych linii.  Kompozycja ułożona w karkołomne kaskady ma stwarzać wrażenie, że może lada moment runąć na posadzkę. To dynamiczne ustawienie ma być trochę niepokojące i wzbudzić respekt w odbiorcach, uczulić na należyte obchodzenie się ze szkłem w sensie dosłownym a ze skarbami w domyśle.

Znakomita większość monet wykonana jest w technologii hutniczej ze szkła bezbarwnego. Około 500 sztuk monet wypalonych zostało w piecu fusingowym, z delikatnym zielonkawym zabarwieniem, z zachowaniem transparentności. Ten kolorystyczny akcent pojawia się w sposób niezsynchronizowany, ma przełamać monotonię wertykalnych układów, jak również nawiązuje do kolorystyki oryginalnych monet z Biecza.

Instalacja częściowo została zrealizowana w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2020.

Więcej o artystce: Marta Wojciechowska